Znamy Się!
Jak wyróżnić się z tłumu? Moja recenzja Oppo Reno 7
Maciej Gajewski
„Wszystkie telefony są takie same” – to jedno zdanie słyszę najczęściej od swoich znajomych, kiedy mówię, czym się na co dzień zajmuję… Gdyby tylko mieli okazję korzystać przez chwilę z Oppo Reno 7, na pewno zmieniliby zdanie. Oppo Reno 7 to bowiem telefon, który zdecydowanie wyróżnia się na tle innych, choć jest też pełen sprzeczności.
Obejrzyj dedykowaną recenzję telefonu Oppo Reno 7 na YouTube:
Bardzo przyjemnie wykończony telefon z… diodą powiadomień?
To, co rzuca się na pierwszy rzut oka, w przypadku Oppo Reno 7, to materiał wykończeniowy. W wersji czarnej mamy do czynienia z lekko chropowatym materiałem Reno Glow, który do złudzenia przypomina bardzo delikatny papier ścierny. Ma to niewątpliwie jedną wielką zaletę – telefon nie zbiera odcisków palców!
Dodatkowo wyspa aparatów jest bardzo symetryczna, prostokątna, a lampa błyskowa oddzielona od obiektów innym materiałem wykończeniowym – nadaje to telefonowi niepowtarzalny charakter.
Najciekawszym zabiegiem stylistycznym w Oppo Reno 7 jest specjalny pierścień świetlny wokół jednego z obiektywów. Pełni on między innymi funkcję programowalnej diody powiadomień – nie ma drugiego telefonu z takim rozwiązaniem. Dioda sprawdzi się u wszystkich tych osób, które nagminnie wyłączają dźwięki w telefonie, ale nie chcą ominąć powiadomień.
Dodatkowo wyspa aparatów jest bardzo symetryczna, prostokątna, a lampa błyskowa oddzielona od obiektów innym materiałem wykończeniowym – nadaje to telefonowi niepowtarzalny charakter.
Najciekawszym zabiegiem stylistycznym w Oppo Reno 7 jest specjalny pierścień świetlny wokół jednego z obiektywów. Pełni on między innymi funkcję programowalnej diody powiadomień – nie ma drugiego telefonu z takim rozwiązaniem. Dioda sprawdzi się u wszystkich tych osób, które nagminnie wyłączają dźwięki w telefonie, ale nie chcą ominąć powiadomień.
Oppo Reno 7 – bezpieczny wybór w rozsądnej cenie
Oppo Reno 7 w testowanej wersji ma 8GB pamięci RAM i wbudowane 128GB na pliki – jest to zdecydowanie wystarczające do płynnego działania. Zresztą przy wsparciu procesora Snapdragon 778G, 8 rdzeni i lekkiej nakładce ColorOS to przepis na płynność działania, która zadowoli 80% użytkowników.
Warto tutaj podkreślić, że Oppo Reno 7 ma moc ładowania aż 33W. Od 0 do 100% naładujemy go w nieco ponad 60 minut, co jest wynikiem ponadprzeciętnym. A skoro już jesteśmy przy ładowaniu… tak, w pudełku jest również szybka ładowarka i etui. Jak przystało na bezpieczny wybór, wszystkie niezbędne akcesoria otrzymujesz w cenie.
Telefon jest DualSIMem, co pozwala obsługiwać jednocześnie i kartę prywatną, i służbową, ale niestety nie da się rozszerzyć pamięci dodatkową kartą. Natomiast na duży plus przemawia aż 90Hz odświeżania ekranu i zastosowanie panelu AMOLED – nie można mieć wszystkiego, ale można mieć bardzo dobry ekran!
Warto podkreślić, że telefon nie obsługuje technologii eSIM, w tej wersji nie obsłuży 5G, no i nie naładujemy go bezprzewodowo. Te braki nie są jednak niczym niespotykanym w tej półce cenowej, więc jestem mu w stanie to wybaczyć.
Zainteresowany technologią eSIM? Sprawdź, co powinieneś o niej wiedzieć>>
Warto tutaj podkreślić, że Oppo Reno 7 ma moc ładowania aż 33W. Od 0 do 100% naładujemy go w nieco ponad 60 minut, co jest wynikiem ponadprzeciętnym. A skoro już jesteśmy przy ładowaniu… tak, w pudełku jest również szybka ładowarka i etui. Jak przystało na bezpieczny wybór, wszystkie niezbędne akcesoria otrzymujesz w cenie.
Telefon jest DualSIMem, co pozwala obsługiwać jednocześnie i kartę prywatną, i służbową, ale niestety nie da się rozszerzyć pamięci dodatkową kartą. Natomiast na duży plus przemawia aż 90Hz odświeżania ekranu i zastosowanie panelu AMOLED – nie można mieć wszystkiego, ale można mieć bardzo dobry ekran!
Warto podkreślić, że telefon nie obsługuje technologii eSIM, w tej wersji nie obsłuży 5G, no i nie naładujemy go bezprzewodowo. Te braki nie są jednak niczym niespotykanym w tej półce cenowej, więc jestem mu w stanie to wybaczyć.
Zainteresowany technologią eSIM? Sprawdź, co powinieneś o niej wiedzieć>>
Słodko-kwaśny aparat z… mikroskopem?
Kiedy pisałem o sprzecznościach w kontekście Oppo Reno 7 miałem na myśli głównie moduł aparatu – z jednej strony znajdziemy tutaj obiektyw główny ze szczegółowością aż 64MPx (i do tego bardzo jasny f/1.7). Do tego obiektyw 2MPx do pomiaru głębi, dzięki któremu spokojnie zrobimy fajną fotkę portretową i odetniemy pierwszy plan od drugiego – bokeh nie jest mu straszne. Natomiast trzeci aparat to… makro. Tak, to 2Mpx obiektyw do robienia zdjęć z bliska np. roślin czy owadów. Natomiast ja się pytam: „GDZIE JEST OBIEKTYW SZEROKOKĄTNY, który jest rynkowym standardem?” Bardzo ciekawa i dziwna decyzja.
Jeszcze dziwniejszą decyzją, ale na plus dla użytkownika, jest niespotykany nigdzie indziej tryb fotograficzny, który nazywa się… mikroskop! I tak, tryb robi, co ma robić – przykładasz obiektyw niespotykanie blisko i widzisz całą fakturę obiektu, który chcesz wrzucić pod mikroskop i to w powiększeniu na 40x. Tutaj dodatkowo wspomaga Cię wspomniana wcześniej dioda powiadomień, która doświetla kadr. Mikroskop, o ile jest ciekawostką, działa naprawdę bardzo dokładnie, ale gdybym mógł o coś prosić na przyszłość: zamieńmy zbliżenia na rozszerzenia kadru, dobrze? Dziękuję!
Co ciekawe – przednia kamerka to wspierane przez sztuczną inteligencję aż 32MPx, więc dla fanów selfiaków – mega gratka. Wspomniana sztuczna inteligencja rozpoznaje prawie 400 punktów na twarzy, dzięki czemu realnie poprawia fotki bez takiego typowego dla retuszu efektu sztuczności.
Chcesz przenieść zdjęcia z telefonu na dysk swojego komputera lub laptopa? Podpowiemy Ci, jak to zrobić>>
Podsumowując: jeżeli tylko nie jest Ci potrzebny obiektyw szerokokątny, 5G czy ładowanie indukcyjne – nie zastanawiaj się i kup Oppo Reno 7. To naprawdę bardzo rozsądnie wyceniony telefon z estetycznym i nie brudzącym się wykończeniem, sporymi możliwościami foto i płynnością działania, której nie powstydziliby się drożsi koledzy.
Jeszcze dziwniejszą decyzją, ale na plus dla użytkownika, jest niespotykany nigdzie indziej tryb fotograficzny, który nazywa się… mikroskop! I tak, tryb robi, co ma robić – przykładasz obiektyw niespotykanie blisko i widzisz całą fakturę obiektu, który chcesz wrzucić pod mikroskop i to w powiększeniu na 40x. Tutaj dodatkowo wspomaga Cię wspomniana wcześniej dioda powiadomień, która doświetla kadr. Mikroskop, o ile jest ciekawostką, działa naprawdę bardzo dokładnie, ale gdybym mógł o coś prosić na przyszłość: zamieńmy zbliżenia na rozszerzenia kadru, dobrze? Dziękuję!
Co ciekawe – przednia kamerka to wspierane przez sztuczną inteligencję aż 32MPx, więc dla fanów selfiaków – mega gratka. Wspomniana sztuczna inteligencja rozpoznaje prawie 400 punktów na twarzy, dzięki czemu realnie poprawia fotki bez takiego typowego dla retuszu efektu sztuczności.
Chcesz przenieść zdjęcia z telefonu na dysk swojego komputera lub laptopa? Podpowiemy Ci, jak to zrobić>>
Podsumowując: jeżeli tylko nie jest Ci potrzebny obiektyw szerokokątny, 5G czy ładowanie indukcyjne – nie zastanawiaj się i kup Oppo Reno 7. To naprawdę bardzo rozsądnie wyceniony telefon z estetycznym i nie brudzącym się wykończeniem, sporymi możliwościami foto i płynnością działania, której nie powstydziliby się drożsi koledzy.