Polski English

Siódmy odcinek serii „Człowiek 2040”, zatytułowany „Pracuję”, ukazuje realia pracy przyszłości. Czy w 2040 roku sztuczna inteligencja będzie mogła zarządzać finansami firmy? Czy AI okazałaby się dobrym szefem? I ile czasu będziemy wtedy pracować? W najnowszej części cyklu analitycy Polityki Insight podejmują takie wątki jak m.in. rozwój pracy zdalnej w jej różnych formach, dalszy wzrost efektywności czy zmiana przestrzeni biurowych. W podcaście poświęconym trendom na rynku pracy przyszłości Andrzej Bobiński, dyrektor zarządzający Polityki Insight, porozmawia z dr Joanną Średnicką, współzałożycielką Pracowni Gier Szkoleniowych, pomysłodawczynią przedsięwzięcia gier online w badaniu kompetencji oraz inicjatorką Game Changers Academy – nowatorskich programów rozwoju kadry zarządzającej w oparciu o gry i symulacje.



Boom w sektorze usług Human to Human

Z najnowszych danych GUS wynika, że usługi świadczone bez udziału i pośrednictwa algorytmów oraz technologii stanowią 10 proc. wszystkich usług. Osoby zatrudnione w sektorze Human to Human (H2H) mogą liczyć na wysokie wynagrodzenia.

Sektor H2H zrodził się w odpowiedzi na rosnące zmęczenie konsumentów usługami świadczonymi przez maszyny i urządzenia. Dla wielu osób, a szczególnie seniorów i seniorek, realny kontakt z drugą osobą i czynnik socjalizacyjny stanowi istotny element consumer experience, za który są gotowi dodatkowo zapłacić (ceny usług realizowanych przez ludzi są wyższe niż technologicznych odpowiedników). Największą popularnością w sektorze cieszą się zawody związane z opieką (nad osobami starszymi i dziećmi), szeroko rozumianym dobrostanem (masażyści, fizjoterapeuci, trenerzy personalni oraz psychoterapeuci) oraz edukacją (zajęcia dodatkowe dla uczniów). 

Większość tych usług tak samo dobrze lub lepiej (pod względem efektów i osiąganych parametrów) realizują urządzenia i systemy AI, ale zdaniem ankietowanych przez GUS konsumentów: „motywacja, jaką daje drugi człowiek podczas treningu jest nieporównywalna do najbardziej autentycznego VR-trenera”. Zwolenników usług H2H nie przekonuje nawet to, że współczesne algorytmy i urządzenia wyposażone są w rozwiązania Emotion AI, które pozwalają prawidłowo odczytywać i reagować na stany emocjonalne człowieka. To przywiązanie do „ludzkiego” aspektu relacji i nostalgię za przeszłością wykorzystują usługodawcy H2H dążąc do odtworzenia doświadczenia znanego z lat. 20 XXI w. i wcześniejszych. Usługi nie są realizowane w domu usługobiorcy, tylko w tradycyjnych salonach zlokalizowanych zazwyczaj w centralnych punktach osiedli-enklaw. Konsumenci mają więc okazję spotkać się w poczekalni, napić kawy lub herbaty i porozmawiać przed zabiegiem. 

Boom na usługi H2H jest szansą dla rosnącej liczby osób kwalifikowanych jako „ekonomicznie zbędni” – to często przedstawiciele klasy średniej, których wcześniejsza praca jest wykonywana przez maszyny oraz algorytmy (urzędnicy administracji publicznej, sekretarki i sekretarze czy księgowi). W celu przekwalifikowania się nierzadko korzystają oni z ogólnodostępnych aplikacji treningowych oraz wspieranego przez państwo systemu mikrodyplomów – organizowane w formule rozszerzonej i wirtualnej rzeczywistości kursy umożliwiają szybkie nabycie nowych umiejętności. 

Według prognozy GUS, choć usługi H2H nie wyprą swoich technologicznych odpowiedników, to udział sektora w całości świadczonych usług w najbliższych latach nadal będzie rósł. Zmierzch sektora H2H nastąpi zapewne wraz z odchodzeniem pokolenia urodzonego w pierwszych dekadach XXI w.

Sejm przyjął nowy kodeks pracy

Poprzedni kodeks powstał w 1974 r. i mimo że był wielokrotnie nowelizowany, to w wielu miejscach nie przystawał do obecnych realiów technologicznych i społecznych. Nowe regulacje zaczną obowiązywać od stycznia 2041 r. i wtedy prawo w końcu zacznie nadążać za rewolucją cyfrową na rynku pracy.  

Miejsce pracy. Ustawodawca w znaczący sposób ograniczył uprawnienie pracodawcy do wskazywania „miejsca wykonywania pracy”. To ostatni element trwającej od czasów pandemii COVID-19 ewolucji na rzecz upowszechniania rozwiązań zdalnych i hybrydowych. Nowa regulacja zakłada, że zatrudniający nie może bez podania uzasadnionych przyczyn odmówić pracownikowi świadczenia pracy w formie zdalnej. Ma przy tym jednak prawo do wskazania nie więcej niż dwóch dni w miesiącu, w których zatrudniony powinien wykonywać pracę w określonym przez przełożonego miejscu. Wyjątkiem jest oczywiście sytuacja, w której ze względu na charakter wykonywanych czynności, obecność w konkretnym miejscu (np. w zakładzie pracy) jest niezbędna.

Czas pracy. Również reguły dotyczące czasu wykonywania pracy uległy znacznemu uelastycznieniu na korzyść pracownika. Poza wyjątkami wynikającymi z charakteru pracy, pracodawca nie będzie mógł sztywno określać godzin, w których pracownik ma wykonywać swoje obowiązki. Możliwe będzie natomiast wskazanie terminów na wykonanie precyzyjnie określonych zadań oraz szacowanych limitów godzin przeznaczonych na ich wykonanie. Ich przekroczenie będzie podstawą do wynagrodzenia za nadgodziny oraz posłuży do korekty szacunkowej liczby roboczogodzin przy kolejnych zadaniach. Pod warunkiem, że algorytm nadzorujący pracę w firmie potwierdzi, że pracownik wykazał się co najmniej przeciętną efektywnością w czasie wykonywanego zadania. Co do zasady praca powinna być wykonywana maksymalnie cztery dni w tygodniu, a średnia liczba roboczogodzin w ujęciu kwartalnym nie powinna przekraczać 32 h tygodniowo. 

Kierownictwo i nadzór przełożonego. Ustawodawca w nowym kodeksie w końcu odpowiada na powszechną w wielu miejscach pracy, sytuację, w której oprogramowanie AI jest bezpośrednim przełożonym człowieka. W kodeksie zwrócono szczególną uwagę na precyzyjne zdefiniowanie „prawa do błędu ludzkiego”, które po spełnieniu określonych przesłanek nie może stanowić podstawy do zwolnienia pracownika. Ustawodawca przewidział też specjalne procedury sprzeciwu pracownika wobec decyzji algorytmu oraz arbitrażu, w którym decyzję podejmie Human-Algorithm Mediator, czyli mediator wybrany spośród pracowników-ludzi. Obowiązek utworzenia takiego stanowiska będzie miał każdy pracodawca wykorzystujący sztuczną inteligencję do zarządzania procesami w firmie. 

Prawo do prywatności pracownika. Najwięcej kontrowersji budzą przepisy dotyczące danych pracownika gromadzonych przez pracodawcę. Zatrudniający będzie miał prawo analizować ślad cyfrowy osoby fizycznej w procesie rekrutacji. Po podpisaniu umowy nie będzie mógł wyciągać wobec pracownika żadnych konsekwencji zawodowych z tytułu jego aktywności i zaangażowania wykrytego przy okazji śledzenia jego digital fingerprint, „jeśli nie będą one miały bezpośredniego związku z piastowanym stanowiskiem”. Kodeks przewiduje również, e-świadectwo pracy może zawierać ślad cyfrowy z okresu zatrudnienia (do wglądu przyszłego pracodawcy), ale jedynie w zakresie „bezpośrednio związanym z wykonywanymi obowiązkami służbowymi”. Nieostrość zaproponowanych pojęć (jak rozumieć działania bezpośrednio związane z pracą, szczególnie w pracy zdalnej) krytykowana jest przez organizacje pracownicze oraz obrońców praw człowieka. Ostateczny zakres przekazywanych i chronionych informacji zostanie zapewne określony przez linię orzeczniczą Sądu Najwyższego. 

Firma z WIG-20 zatrudnia algorytm jako CFO

Live AI, spółka notowana na WIG-20 zdecydowała o rezygnacji z wyznaczania członka zarządu odpowiedzialnego za finanse po tym jak dotychczasowy Chief Financial Officer objął funkcję prezesa spółki. Obowiązki finansowe i sprawozdawcze w całości będzie realizował algorytm.

Powierzenie funkcji CFO algorytmom stanowi zwieńczenie procesu digitalizacji i wykorzystywania sztucznej inteligencji w zarządzaniu finansowymi aspektami przedsiębiorstwa. Wcześniej, począwszy od dołu „piramidy zarządzania”, maszyny zastąpiły m.in. szeregowych księgowych oraz pracowników działów płac. W kolejnym kroku algorytmy stały się lepsze od człowieka w analityce finansowej oraz planowaniu i realizacji budżetu.

CFO w ostatnich latach pełnili w dużej mierze funkcję kontrolną, choć biorąc pod uwagę ogrom analizowanych danych i decyzji podejmowanych przez algorytmy decyzji, trafniej byłoby określić ją jako notarialną. Algorytmy z wysoką skutecznością przewidywały ceny towarów oraz wzrosty i spadki giełdowe, na podstawie których podejmowały decyzje zakupowe. Wyeliminowanie czynnika ludzkiego zmniejszyło też ryzyko nieprawidłowości i przestępstw finansowych – wszelkie odstępstwa i podejrzane transakcje są automatycznie zgłaszane do komórki e-audytorskiej i nadzorczej. CFO, choć nie miał szansy zweryfikować, czy algorytm podejmuje trafne decyzje, to musiał autoryzować wykonanie najważniejszych transakcji oraz podejmowanie decyzji, których skutki szacowane były powyżej określonego progu kwotowego.

Bezprecedensowe przekazanie uprawnień sprawia, że dotychczasowi CFO mogą wykorzystywać swoją wiedzę i doświadczenie na innych stanowiskach. Wydaje się, że podjęta przez spółkę decyzja o awansie CFO na stanowisko prezesa, będzie powielana w innych przedsiębiorstwach. Biorąc pod uwagę pewne wątpliwości wynikające z „usamodzielnienia się” algorytmu w kwestiach finansowych, prezes z backgroundem ekonomicznym, który w razie sytuacji krytycznej będzie gotowy przejąć stery od AI, będzie naturalnym wyborem akcjonariuszy i rad nadzorczych.

Przedstawiciele zarządów pozostałych spółek WIG-20 z dużą rezerwą podchodzą do ogłoszonej decyzji. Jak przyznają z przekąsem, „choć pewnie 80% decyzji w biznesie podejmuje się w oparciu o racjonalne wskaźniki, to czynnik ludzki zawsze pozwalał na pewną elastyczność. Z tabelką trudno będzie dyskutować, dlaczego pracownicy powinni dostać bonus na święta mimo osiągnięcia wyników poniżej KPI, a prezes wymienić 3-letnią Teslę na nowszy i lepszy model”. Decyzja będzie również wymagała zmian regulacji dotyczących obowiązków sprawozdawczych i informacyjnych, m.in. kwestii wpisu wszystkich członków zarządu do KRS.

Punkt zwrotny

Polacy zmienią sposób wykonywania pracy, kiedy jedna trzecia osób przejdzie w pełni na pracę zdalną, a kolejna jedna trzecia będzie pracować spoza biura przez co najmniej kilka dni w tygodniu. Rozwój narzędzi do komunikacji elektronicznej wraz z rozpowszechnieniem dostępu do ultra szybkiego internetu spowoduje, że coraz więcej pracowników będzie chciało pracować zdalnie. Wymusi to na pracodawcach zmianę sposobu zarządzania – pracownicy nie będą kontrolowani na każdym kroku, ale za to będą rozliczani z jakości wykonania powierzonych im zadań. W rezultacie zmieni się również to jak będzie wyglądała przestrzeń biurowa – do pracy będziemy przychodzić na spotkania z klientami i pozostałymi pracownikami działu. To będzie miejsce kreatywne, integrujące i pełniące przede wszystkim funkcje społeczne. Samodzielna praca będzie wykonywana z zacisza własnego domu, w którym coraz częściej będziemy mieć wyznaczoną specjalną przestrzeń do nauki czy pracy.

***

Przypominamy, że nasz serwis jest intelektualnym ćwiczeniem i opisane w nim sytuacje nie muszą się wydarzyć. Choć opieramy się na wiedzy i przewidywaniach poważnych instytucji, wykorzystujemy naukowe raporty i nasze analityczne doświadczenie, to nie wiemy, jak świat będzie wyglądał za 20 lat. Serwis nie ma charakteru informacyjnego i nie podejmujcie żadnych decyzji na podstawie historii w nim opisanych.

Obdarzenie sztucznej inteligencji emocjami oraz umiejętnością ich zrozumienia stanowi jedno z największych wyzwań dla twórców algorytmów. Już teraz prace nad Emotion AI są w niektórych aspektach na zaawansowanym etapie. Problemem pozostaje złożoność stanów emocjonalnych człowieka, które przez istniejące algorytmy są zbyt upraszczane, np. sztuczna inteligencja potrafi odczytać pewne nastroje w oparciu o analizę mimiki, ale to zbyt mało, żeby ocenić, jak faktycznie czuje się dana osoba.

Czytaj więcej:
Gossett, S. (2021) Emotion AI Technology Has Great Promise (When Used Responsibly)
Crawford, K. (2021) Artificial Intelligence is misreading human emotion

Yuval Noah Harari uważa, że rozwój sztucznej inteligencji przyczyni się do wytworzenia „klasy niepracującej” podobnie jak rewolucja industrialna wytworzyła klasę robotniczą. Obecnie algorytmy nie są w stanie zastąpić człowieka w wielu zawodach, to według predykcji w perspektywie 20 lat automatyzacja i zdolności kognitywne systemów komputerowych mogą doprowadzić do rewolucji na rynku pracy. Według Harariego już teraz 99 proc. ludzkich umiejętności jest zbędnych przy wykonywaniu większości współczesnych zawodów. Według nośnej, choć często krytykowanej, predykcji z raportu Institute for The Future 85 proc. prac, które będą istniały w 2030 r. nie zostało jeszcze wynalezionych. Ze względu na stopień specjalizacji powstających profesji nie będzie możliwe proste przekwalifikowanie pracowników wypieranych z rynku przez algorytmy.

Czytaj więcej:
Harari, Y. N. (2017) The rise of the useless class
Institute For The Future (2017) The Next Era of Human-Machine Partnerships.

O zjawisku polaryzacji pracy (job polarization), której główną ofiarą będą przedstawiciele klasy średniej mowa w raporcie opracowanym z inicjatywy Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju (UNCTAD). Coraz więcej zawodów będzie wysoko bądź niskopłatnych, a między nimi, w miejscu gdzie dotychczas funkcjonowały profesje ze średnimi stawkami, pojawi się luka spowodowana rozwojem AI i nowych technologii. To ci ludzie, przyzwyczajeni do pewnego standardu życia i zazwyczaj wykształceni, będą najpewniej szukali nowych nisz do realizowania się zawodowo.

Czytaj więcej:
UNCTAD (2021) Technology and innovation report 2021: catching technological waves, innovation with equity.

Większość badaczy zgadza się, że praca w formie zdalnej lub hybrydowej będzie zyskiwała na znaczeniu również po wygaśnięciu pandemii COVID-19. Praca spoza biura, oprócz oczywistych oszczędności ekonomicznych, pozwoli również na dostęp do szerszego zasobu pracowników (znikają ograniczenia geograficzne oraz koszty związane z koniecznością zmiany miejsca zamieszkania przez pracownika). Wraz z upowszednieniem tej formy pracy konieczne będzie doprecyzowanie i poprawienie, przygotowywanych na szybko w czasie pandemii, regulacji określających zakres obowiązków i odpowiedzialności pracodawcy wobec pracownika i na odwrót.

Czytaj więcej:
Prossack, A. (2021) Office Not Required—Why Remote Work Is Here To Stay
WEF (2020) Remote working is here to stay. But who will be doing it?

Algorytmy już teraz w coraz większym stopniu monitorują poczynania pracowników. Szczegółowe śledzenie efektywności działań w firmie może przyczynić się do poprawy organizacji pracy, ale z drugiej strony nierzadko budzi kontrowersje związane z prawem pracownika do prywatności i coraz powszechniejszą deanonimizacją. Wraz z udoskonalaniem tego typu rozwiązań i z rosnącą rolą sztucznej inteligencji w zarządzaniu firmami i procesem pracy, pytania te będą coraz bardziej palące.

Czytaj więcej:
Captain, S. (2020) In 20 years, your boss may track your every glance, keystroke, and heartbeat

Najgłośniejszy pilotażowy program skrócenia czasu pracy przeprowadzono na Islandii. Eksperyment, w ramach którego 2,5 tys. zatrudnionych (ok. 1 proc. aktywnych zawodowo Islandczyków) skróciło czas pracy z 40 do ok. 35 h w zamian za obniżenie wynagrodzenia, na poziomie deklaracji, zakończył się sukcesem – badani czuli się mniej zestresowani, wskazywali na poprawę zdrowia i łatwiejsze łączenie życia prywatnego i zawodowego. Do podobnego pilotażu przygotowuje się Hiszpania. Współfinansowany z funduszy unijnych projekt zakłada skrócenie czasu pracy do 32 h. W rozpisanym na trzy lata badaniu udział ma wziąć 200 małych i średnich firm.

Czytaj więcej:
Autonomy (2021) Going Public: Iceland's Journey to a Shorter Working Week.
Szkwarek, W. (2021) Czterodniowy tydzień pracy w Polsce. Na krok decyduje się branża IT
Kelly, J. (2021) Spain Is The Latest Country To Try A Four-Day Workweek

Jak wynika z danych OECD za 2019 r. Polska jest krajem, w którym pracuje się prawie najdłużej w Europie. Ze średnią 1806 godzin rocznie plasujemy się na drugim miejscu za Grecją (1949 h). Zdecydowanie krócej od Polaków pracują m.in. Niemcy – 1386 h, ale również obywatele krajów z naszego regionu Europy: Litwini (171 godzin mniej) czy Słowacy (111 godzin mniej).

Czytaj więcej:
Unton, A. (2020) Polak pracuje dziś tyle, ile Niemiec w... 1965 r. Jesteśmy w europejskiej czołówce zapracowanych,

W analizach i badaniach dotyczących roli CFO wskazuje się, że obecnie funkcję CFO sprowadzają go de facto do roli „ukrytego” COO (Chief Operating Officer), czyli dyrektora operacyjnego, odpowiedzialnego za codzienne funkcjonowanie firmy. Inną kwestią jest rosnące niedostosowanie kompetencji obecnych CFO do wyzwań nadchodzących lat – umiejętność skutecznego wykorzystywania nowych technologii i algorytmów staje się coraz częściej ważniejsza niż znajomość ekonomii czy metod statystycznych.

Czytaj więcej:
Ford, T. (2016) The CFO is dying. Long live the COO

Te zawody w badaniu World Economic Forum znalazły się w pierwszej dwudziestce profesji, na które popyt na rynku pracy będzie w najbliższych latach spadał.

Czytaj więcej:
WEF (2020) The Future of Jobs Report.

Jak wskazuje analiza EY, zorientowani na technologie CFO już teraz wykorzystują algorytmy jako instrument wsparcia w analizie danych konsumenckich, szacowaniu wyceny towarów i usług, przewidywaniu zmian cen na rynkach czy wykrywaniu prania brudnych pieniędzy. To co obecnie stanowi wyłącznie element pomocniczy, z czasem wraz z rozwojem AI oraz machine learningu będzie zapewne w stanie skuteczniej od człowieka podejmować decyzje istotne dla finansowej kondycji przedsiębiorstw.

Czytaj więcej:
Duffy, N., Füser, K. (2019) Six ways the CFO can use artificial intelligence, today

Audyt stanowi kolejny z obszarów działalności przedsiębiorstw, który w dużej mierze wykorzystuje zdobycze technologiczne i rozwiązania AI. Narzędzia machine learningowe i algorytmy zastępują ludzi w żmudnych czynnościach związanych z analizowaniem i tworzeniem dokumentacji, sprawdzaniem, strukturyzowaniem i porównywaniem dużych zbiorów danych czy oceną sytuacji firm i szacowaniem ryzyka. Z czasem znaczenie algorytmów będzie z pewnością rosło, a jednocześnie rola ludzkiego audytora będzie marginalizowana bądź zupełnie zbędna.

Czytaj więcej:
Dilmegani, C. (2021) AI Audit in 2021: Guide to faster and more accurate audits
Boillet, J. (2018) How artificial intelligence will transform the audit
Shapiro, D. (2020) Artificial Intelligence for Internal Audit and Risk Management